Urocza książeczka z pełnymi humoru i ciepła wierszykami o łakomym kotku, niesfornym kaczorku, lisku liczykrupce i wielu innych zwierzątkach. Wszystkie wierszyki zostały wybrane przez córkę autorki, również poetkę, Dorotę Gellner. Mali czytelnicy zachwycą się też pięknymi ilustracjami, które uatrakcyjnią lekturę i rozbudzą dziecięcą wyobraźnię. To dla zdrowia i urody. niezawodne są metody. PIOSENKA: sł.Dorota Gellner, muz. Barbara Kolago „ Popatrzcie na jamniczka” 1.Popatrzcie na jamniczka. wyturlał się z koszyczka. zaczaił się na babcię. i porwał babci kapcie. ref; A jak spał, a jak spał. taką grzeczną minę miał 2x. Poszarpał chustkę w róże O swawolach kuracjuszy krążą dowcipy – bynajmniej nie dla dzieci – i może dlatego nigdy nie stały się one tematem dziecięcej książeczki. Aż do teraz. Lukę tę wypełniła Dorota Gellner i udało jej się to znakomicie. Poznajmy bohaterów Sanatorium. Prawie wszyscy zmieścili się na okładce. 13. Dzieci przechodzą na dywan , siadają przed tablica na której nauczycielka umieściła obrazki kwiatów (zał. 3 fiołek, sasanka, tulipan , krokus , bratek) - dzieci nazywają przedstawione kwiatki, - następnie chętne dzieci umieszczają podpisy pod obrazkami na tablicy. 14 Zabawa przy piosence ,,Kwiatki bratki i stokrotki” Doroty . Podczas składania zamówienia możesz wybrać odbiór w jednej z naszych księgarń stacjonarnych w Warszawie, Krakowie, Częstochowie lub Wrocławiu. Niezależnie od wielkości zamówienia koszt odbioru wyniesie 0 zł. - Dostawa do wybranego punktu potrwa maksymalnie do 4 dni roboczych. Będziemy starali się pracować nad skróceniem tego terminu. Piłka Po cichutku, po kryjomu, Wyskoczyła piłka z domu. Hop! Hop! W górę! W dół! Przeskoczyła świata pół. Zatrzymała się pod płotem, Zatańczyła z burym kotem. Hop! Hop! Raz i dwa! Obudziła złego psa! Gdzie jest teraz? Pośród kaczek. Kaczki kwaczą: kto tak skacze? Ale piłka dalej zmyka. Patrzcie! Wpadła do kurnika. Hop! Hop! W górę! W dół! Przestraszyła stado kur! Gdy odpocząć chciała chwilę, Siadły na niej dwa motyle. Każdy z nich pomyślał tak: - Jaki duży, piękny kwiat! Biała koza, białą nóżką potoczyła piłkę dróżką. Pędzi piłka w stronę wiadra. Bęc! Do zimnej wody wpadła! - Oj! Do licha! - rzekła brzydko - chcę do domu! I to szybko! Choć nie miała wcale nóg, Przeskoczyła - hop! - przez próg. Zatrzasnęła z hukiem drzwi i pod łóżkiem grzecznie śpi.

dorota gellner wiersze dla dzieci